Powszechną praktyką wśród ubezpieczycieli jest zaniżanie należnego odszkodowania poprzez dokonywanie niewłaściwej wyceny wartości szkody. Takie praktyki mają miejsce także w wypadku szkody całkowitej w pojeździe i warto wiedzieć w jaki sposób ubezpieczyciele próbują uchylać się od odpowiedzialności w wypadku ubezpieczeń OC, jak i AC. Informacje te powinny pomóc poszkodowanym (ubezpieczonym) w uzyskaniu odszkodowania we właściwej wysokości.
O tym, czym jest szkoda całkowita można przeczytać w jednym z naszych wcześniejszych artykułów: Co to jest szkoda całkowita?. Wysokość odszkodowania należnego poszkodowanemu w przypadku szkody całkowitej, obliczana jest metodą dyferencyjną – od wartości pojazdu nieuszkodzonego obliczonej na dzień zdarzenia odejmuje się wartość jego pozostałości (wraku). Otrzymana w ten sposób różnica stanowi kwotę odszkodowania. Zakłady ubezpieczeń manipulują wskazanymi wyżej wartościami aby różnica ta wyniosła jak najmniej. Oto najczęściej spotykane sposoby umniejszania należnego odszkodowania za szkodę całkowitą:
Wartość pojazdu niższa od wcześniej umówionej.
Zawierając umowę ubezpieczenia autocasco za dopłatą wyższej składki istnieje możliwość rozszerzenia polisy o klauzulę o stałej wartości pojazdu i niepomniejszania sumy ubezpieczenia (więcej na ten temat w artykułach: Stała wartość pojazdu, 5 rzeczy, o które warto rozszerzyć umowę AC). Gwarantuje to ubezpieczonemu konkretną (wskazaną w umowie) wartość pojazdu na wypadek powstania szkody całkowitej i uniemożliwia ubezpieczycielowi dokonywania jakiejkolwiek zmiany tej wartości. W przeciwnym wypadku ubezpieczyciel narusza łączącą strony umowę, ale niestety dzieje się to bardzo często. Pomimo klauzuli o stałej wartości pojazdu ubezpieczyciel raz jeszcze ustala wartość pojazdu na dzień szkody, która zawsze jest mniejsza, co automatycznie przekłada się na ustalenie odszkodowania w niższej wysokości.
Korekta ujemna za wcześniejsze naprawy.
Zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami określania wartości pojazdów, ujemne korekty z tytułu wcześniej wykonanych napraw powinny być stosowane w przypadku samochodów nie starszych niż 6 lat. Dlatego też powszechnie przyjmuje się, że w przypadku pojazdów użytkowanych dłużej niż 6 lat, nie stosuje się tej korekty, gdyż okoliczność ta nie ma już wpływu na wartość pojazdu. Jedynym wyjątkiem od tej reguły jest sytuacja, w której ujawnią się wady wykonanych wcześniej nieprawidłowo napraw. W takiej sytuacji ubezpieczyciel musiałby jednak wady te wykazać. Pomimo takiej jasnej reguły, ubezpieczyciele nagminnie stosują wskazaną korektę nawet do pojazdów 10 – 15 letnich, a przez to umniejszają należne odszkodowanie.
Marża pośrednika
Często spotkać można się z sytuacją, w której ubezpieczyciel ustala wartość pozostałości (wraku pojazdu) w oparciu o wynik aukcji internetowej, którą następnie powiększa (np.: o 10 %) tytułem rzekomej „marży pośrednika”. Tajemnicza marża, jak na ogół wyjaśnia ubezpieczyciel, ma być wynikiem różnicy pomiędzy ceną zakupu przez pośrednika, a ceną odsprzedaży dla finalnego nabywcy. Należy więc wiedzieć, że nie ma żadnych uzasadnionych podstaw do stosowania tego typu „marży”, które po prostu sztucznie podnoszą wartość wraku pojazdu i umniejszają należne odszkodowanie.
Współczynnik ekspercki.
Wyznaczona przez program ekspercki wartość pojazdu uszkodzonego jest dodatkowo mnożona przez „współczynnik ekspercki” zwany także „współczynnikiem proceduralnym”, co powoduje zwiększenie wartości wraku pojazdu. Ubezpieczyciel przyjmuje dowolnie wartość mnożnika mgliście wyjaśniając że wrak pojazdu można zbyć za cenę wyższą i stąd taki współczynnik jest uzasadniony. Brak jest podstaw dla tego typu praktyk i w takim wypadku należy również kwestionować ustalenia ubezpieczyciela, gdyż w sprawie należy się większe odszkodowanie.
Lokalna (regionalna) sytuacja rynkowa.
Ubezpieczyciele chętnie powołują się na realia rynkowe i w ten sposób windują wartość pozostałości uzasadniając o tym, że na lokalnym rynku tego rodzaju pojazdy sprzedawane są za wyższe ceny, niż te wynikające z wyceny. W konsekwencji stosowana jest tzw. korekta ze względu na lokalną sytuację rynkową. Oczywiście nie sposób przyjąć, że takie uzasadnienie jest wystarczające. By móc wyciągnąć tak konkretne wnioski na temat danego rynku, należałoby poczynić wpierw dokładne i rzetelne badania rynkowe, które nie są przeprowadzane przez ubezpieczycieli. Nie ma więc podstaw dla takich twierdzeń i wyliczeń po stronie ubezpieczycieli, a więc tak ustalona wartość wraku pojazdu jest dowolna i błędna.
Podsumowanie
Powyżej przedstawiono jedynie wybrane i najczęściej spotykane działania ubezpieczycieli z jakimi można spotkać się w praktyce. Niewykluczone jest także, że przy okazji likwidowania szkody ubezpieczyciel zastosuje łącznie kilka z ww. lub innych sposobów na umniejszenie należnego w sprawie odszkodowania za szkodę całkowitą. Zawsze warto dokładnie przyjrzeć się wyliczeniom ubezpieczyciela i większości wypadków skutkuje to przyznaniem wyższego odszkodowania niż pierwotnie ustalone przez ubezpieczyciela.