W ostatnich tygodniach w internecie szybko rozpowszechniało się nagranie zdarzenia drogowego w Poznaniu w którym doszło do potrącenia dziecka. Kierowca który uczestniczył w wypadku oddalił się z jego miejsca. Podobne sytuacje zdarzają się często na polskich drogach i niosą za sobą konsekwencje zarówno dla kierowcy jak i dla pieszego, bowiem poszkodowany może domagać się odszkodowania, a sprawcy za ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi utrata prawa jazdy, a nawet kara pozbawienia wolności. Jak dokładnie to wygląda w praktyce o tym poniżej.
Konsekwencje dla sprawcy zdarzenia
Przyczyną ucieczek z miejsca wypadku najczęściej jest stan nietrzeźwości, ale bywają też inne sytuacje. Dlatego też pamiętać należy, że nie każde oddalenie się z miejsca wypadku to ucieczka (więcej na ten temat: https://odszkodowaniamotoryzacyjne.pl/2237/2016/08/30/). Jeżeli jednak już sprawca zostanie ,,zakwalifikowany” jako uciekinier to grożą mu poważne konsekwencje znajdujące odzwierciedlenie na gruncie przepisów kodeksu karnego.
Kodeks karny stanowi, że ucieczka z miejsca wypadku nie jest samodzielnym przestępstwem a jedynie okolicznością, która może wpłynąć na zwiększony wymiar kary. Sąd potraktuje sprawce na równi z osobą w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, w przypadku ucieczki z miejsca zdarzenia po popełnieniu następujących przestępstw: (1) spowodowanie katastrofy, (2) sprowadzenie niebezpieczeństwa tej katastrofy czy w końcu (3) spowodowanie wypadku, którego następstwem jest ciężki uszczerbek na zdrowiu lub śmierć osoby – w takich sytuacjach sąd obligatoryjnie wymierzy sprawcy surowszą karę.
To nie wszystko co czeka sprawcę. Sąd może też orzec zakaz prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż 3 lata, czy nawet dożywotnio. Ponadto, ucieczka z miejsca zdarzenia, w szczególności gdy w wypadku zostali ranni ludzie, może też wiązać się z popełnieniem przestępstwa nieudzielenia pomocy. Za nieudzielenie pomocy grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Powyższe kary mają odstraszać sprawców wypadków od ucieczek z ich miejsca, natomiast dla poszkodowanych niezwykle ważna jest inna kwestia mianowicie jak uzyskać odszkodowanie.
Co z naszym odszkodowaniem ?
Sprawca uciekł – ratunkiem dla poszkodowanych jest w takich sprawach UFG, do którego zgłaszamy nasze roszczenia, ale korzystanie z pomoc funduszu jest ograniczone pewnymi wyjątkami, bowiem odpowiedzialność Funduszu na miejsce, gdy doszło do szkody na osobie czyli takiej dotyczącej zdrowia i życia człowieka. Taka zasada wynika z ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.
Sprawca jest znany – gdy sprawcę udało się ustalić, ale nie miał on polisy OC, w takiej sytuacji poszkodowany dostanie odszkodowanie z UFG zarówno za szkody na osobie, jak i szkody materialne. Gdy sprawca miał polisę OC, wtedy możemy pozwać albo sprawcę albo zakład ubezpieczeń. Pozywanie samego sprawcy nie jest dobrym pomysłem, gdyż są oni często niewypłacalni i nawet wyrok zasądzający odszkodowanie nie daje nam gwarancji uzyskania należnych nam środków. Zatem najlepiej pozwać ubezpieczyciela, który wypłaca należne świadczenie a potem sprawca zwraca tą kwotę zakładowi ubezpieczeń.
Podsumowanie
Jak widać z powyższego tekstu ustawodawca przewidział dla uciekinierów z miejsca zdarzenia surowy katalog kar. Należy mieć na względzie, że w dobie wszechobecnych kamer czy też rozwiniętych technik poszukiwawczych znalezienie sprawcy jest bardzo prawdopodobne i jest to bardzo ważne dla poszkodowanych, gdyż UFG w przypadku nie wykrycia sprawcy pokrywa szkodę tylko na osobie. Dlatego też uzyskanie odszkodowania od ubezpieczyciela sprawcy gdy zostanie on już zidentyfikowany, jest dla nas najlepszym rozwiązaniem, ale na pewno nie odbędzie się bezproblemowo, więc warto poprosić o pomoc profesjonalnego pełnomocnika.