Pozostawienie pojazdu w myjni bez zweryfikowania czy pracownik myjni posiada prawo jazdy jest jednoznaczne z odmową wypłaty odszkodowania z ubezpieczenia Autocasco, jeżeli ten pracownik wyrządzi szkodę w pojeździe.
Tak przynajmniej wynika z wyroku Sądu Okręgowego w Słupsku z dnia 12.07.2013 r. (sygn. akt: IV Ca 329/13). Wyrok ten zapadł na skutek apelacji pozwanego, bowiem sąd I instancji był innego zdania i zasądził na rzecz ubezpieczonego odszkodowanie za szkodę w pojeździe. Sądy przedstawiały zatem zgoła odmienne stanowiska, pomimo oparcia swych ustaleń na takim samym stanie faktycznym sprawy.
Okoliczności powstania szkody
Ubezpieczony pozostawił swój pojazd w myjni, zostawiając jednocześnie kluczyki pracownikowi myjni. Gdy zgłosił się po odbiór pojazdu o wyznaczonej godzinie, zobaczył, że pojazd został uszkodzony. Pracownik pojazdu, który jak się później okazało nie posiadał prawa jazdy, uderzył pojazdem w mur. Ubezpieczony zwrócił się do ubezpieczyciela z wnioskiem o wypłatę odszkodowania z umowy AC. Ubezpieczyciel powołując się na treść Ogólnych Warunków Ubezpieczenia, odmówił jednak wypłaty odszkodowania.
Stanowisko sądu I instancji
Sąd ten uznał, że skoro ubezpieczony opłacił ubezpieczenie Autocasco, to mając na uwadze rozumienie umowy ubezpieczenia Autocasco, jako ubezpieczenia szerokiego, nie można odmówić przyjęcia odpowiedzialności za szkodę, powołując się na niejednoznaczne zapisy Ogólnych Warunków Ubezpieczenia. Za taki niejednoznaczny zapis sąd uznał postanowienie, że ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności za szkodę spowodowaną przez kierującego pojazdem, który nie posiadał prawa jazdy bądź gdy pojazd nie posiadał ważnych badań technicznych. Sąd I instancji uznał, że ubezpieczony musiałby zweryfikować czy wszyscy pracownicy posiadają prawo jazdy, czego nie można było od niego wymagać. Stąd, zdaniem sądu, nie można zastosować wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela z ww. powodu. Dlatego też sąd I instancji ustalił odpowiedzialność ubezpieczyciela za szkodę w pojeździe i zasądził na rzecz ubezpieczonego odszkodowanie.
Stanowisko sądu II instancji
Ze stanowiskiem Sądu I instancji nie zgodził się pozwany i w apelacji domagał się zmiany wyroku i oddalenia powództwa w całości. Sąd II instancji powołując się na zasadę swobody umów, wskazał że umowa autocasco jest dobrowolna i właściciel samochodu nie musi godzić się na jej postanowienia. Skoro więc zawarł umowę, z której wynikało, że ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania w sytuacji, gdy samochodem kierowała osoba bez prawa jazdy, to musiał się na taki warunek zgodzić.
Zastanowić jednak należałoby się czy stanowisko Sądu II instancji rzeczywiście zasługuje na akceptację. Z uzasadnienia wyroku nie wynika, czy sąd w ogóle zbadał czy okoliczność nieposiadania przez pracownika myjni prawa jazdy miała jakikolwiek związek z powstałą szkodą. Wielokrotnie bowiem dochodzi do uszkodzenia pojazdu przez osoby posiadające prawo jazdy, a np. mylące pedał gazu z pedałem hamulca. Niekoniecznie szkoda musiała mieć jakikolwiek związek z tym, że pracownik myjni nie posiadał prawa jazdy. Wyłączenie odpowiedzialności z powołaniem się jedynie na klauzule umowne bez zbadania związku przyczynowego może świadczyć o niekompleksowym zbadaniu sprawy.
Niemniej jednak, mając na uwadze ww. stanowisko Sądu II instancji, oddając pojazd do mechanika czy myjni z jednoczesnym powierzeniem kluczyków, warto zweryfikować czy pracownik jest uprawniony do kierowania pojazdami, by nie narazić się na odmowę przyjęcia odpowiedzialności przez ubezpieczyciela.