Sąd Najwyższy już po raz kolejny wypowiedział się na temat sposobu formułowania wyłączeń odpowiedzialności w przypadku ubezpieczenia autocasco. Tym razem wskazał, że w powszechnym odbiorze społecznym ubezpieczenie autocasco ma bardzo szeroki zakres. Z tego względu odmowa wypłaty odszkodowania może nastąpić jedynie w wyjątkowych i ściśle określonych sytuacjach.
Zakres obowiązków ubezpieczonego
Wyrok Sądu Najwyższego został wydany na tle sprawy, w której ubezpieczony wyjechał swoim samochodem do ośrodka wypoczynkowego. Samochód zostawił na parkingu niestrzeżonym i go zamknął. Kluczyki wraz z dokumentami zostawił w wynajętym domku kempingowym, który również zamknął. Dla większego bezpieczeństwa kluczyki schował pod poduszką i udał się na spływ kajakowy, który trwał ok. 5 godzin. Co ważne, nie był to pierwszy raz, kiedy ubezpieczony korzystał z usług rzeczonego ośrodka i nigdy wcześniej nie pojawiały się tam żadne problemy. W czasie spływu nieznany sprawca włamał się do domku, zabrał kluczyki i ukradł ubezpieczony samochód.
Ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania, stwierdzając, że ubezpieczony nie spełnił wymogów odpowiedniego zabezpieczenia kluczyków i dokumentów. Jego zdaniem ubezpieczony powinien zabrać kluczyki ze sobą lub np. zdeponować je w recepcji. Sprawa została skierowana do sądu. Zarówno sąd pierwszej, jak i drugiej instancji oddalił powództwo. W ich ocenie sformułowania zawarte w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia (dalej: OWU) były jednoznaczne i nie budziły wątpliwości. Ponadto pozostawienie tak wartościowych rzeczy jak kluczyki do samochodu w domku kempingowym było nieodpowiedzialne, zwłaszcza że ubezpieczony wziął ze sobą np. telefon komórkowy.
Autocasco w świadomości społecznej
Sąd Najwyższy doszedł do całkowicie przeciwnych wniosków. W jego ocenie nie można zupełnie pomijać okoliczności, w jaki sposób odbierane jest ubezpieczenie autocasco w społeczeństwie. Utarło się bowiem, że ubezpieczenie autocasco jest bardzo szerokie i w zasadzie obejmuje wszystkie zdarzenia, które można powiązać np. z kradzieżą. Nie bez „winy” za tę sytuację pozostają sami ubezpieczyciele, którzy aby zachęcić do wykupienia ubezpieczenia, zapewniają, że będzie ono chronić ubezpieczony samochód w każdym przypadku.
W związku z tym ubezpieczony powinien być bezwzględnie poinformowany, jakie zdarzenia nie będą objęte ubezpieczeniem. Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy, niedopuszczalne jest niejednoznaczne formułowanie zakresu odpowiedzialności i wyłączeń, odsyłanie do aktów prawnych czy regulacji niezałączonych do umowy, używanie niejasnych sformułowań, umieszczanie wyłączeń w takiej formie i w takich miejscach ogólnych warunków lub umowy, że ich poszukiwanie i odniesienie do przedmiotu umowy jest utrudnione. Co interesujące, wszelkie wyłączenia powinny być zawarte nie tylko w OWU, ale także w samej polisie ubezpieczeniowej.
Sąd Najwyższy podał dodatkowo bardzo przydatną wskazówkę przy ocenie, czy dane wyłączenie jest sformułowane w sposób prawidłowy. Należy zrobić sobie założenie, czy ubezpieczony wykupiłby ubezpieczenie, gdyby wiedział, że w danej sytuacji nie otrzymałby odszkodowania. Jeśli nie, to najprawdopodobniej mamy do czynienia z niejednoznacznym postanowieniem OWU, które należy interpretować na korzyść ubezpieczonego.
Wypłata odszkodowania zasadą, odmowa wyjątkiem
Nie należy zapominać, że zgodnie z art. 805 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Z powyższego wynika wyraźnie, że istotą umowy ubezpieczenia jest funkcja ochronna i poczucie ubezpieczającego, że płacąc składkę jego mienie jest odpowiednio zabezpieczone.
Mimo to nagminnie zdarzają się sytuacje, w których ubezpieczyciele odmawiają wypłaty odszkodowania. Ubezpieczyciele niezwykle często działają w taki sposób, jakby najpierw poszukiwali wyłączenia swojej odpowiedzialności. Tymczasem powinno być odwrotnie – ubezpieczyciel powołuje się na wyłączenie tylko w naprawdę wyjątkowych, ekstremalnych przypadkach.
Sąd Najwyższy poczynił przy tym bardzo korzystne dla ubezpieczonych zastrzeżenie: ubezpieczyciel nie może nakazać ubezpieczonemu parkować tylko w wyznaczonych miejscach. Pozostawałoby to sprzeczności celem i funkcją umowy ubezpieczenia i czyniłoby życie ubezpieczonego uciążliwym.
Wzmocnienie pozycji ubezpieczonego
Ubezpieczeni dostali zatem do ręki bardzo silne argumenty. Ubezpieczyciel nie może w każdej sytuacji, gdy ubezpieczony nie spełnił wszystkich wyśrubowanych wymagań, odmówić wypłaty odszkodowania. Po pierwsze, zdarzenie musi mieć rzeczywiście wyjątkowy charakter. Po drugie, zachowanie ubezpieczonego musi być obiektywnie naganne. Po trzecie, wyłączenie, na jakie powołuje się ubezpieczyciel musi być sformułowane jednoznacznie, aby nie budziło żadnych wątpliwości.