Pewne sytuacje życiowe wymagają od nas wymiany dokumentu prawa jazdy. Obowiązek ten powstanie najczęściej w przypadku zmiany adresu bądź nazwiska. Może się jednak okazać, że ta z pozoru prosta czynności spowoduje zmianę bezterminowych uprawnień na uprawnienia terminowe. Czy tak rzeczywiście jest? Dlaczego wydziały komunikacji wydają dokumenty niezgodne ze stanem rzeczy?
Bezterminowe prawo jazdy
Do początku 2013 r. dokumenty uprawniające do kierowania pojazdami wskazywały na bezterminowość nabytych uprawnień. Natomiast dokumenty wydawane przez wydziały komunikacyjne po 19 stycznia 2013 r. opatrzone są już okresem ważności, a maksymalna długość ważności dokumentu oraz uprawnień, wynosi 15 lat. Problem pojawił się natomiast w przypadku osób, które składały wniosek o ponowne wydanie dokumentu wobec jego zaginięcia czy zmiany danych, np. po ślubie, a stosowne uprawnienie nabyły jeszcze przed zmianą przepisów – a zatem bezterminowo.
Ponieważ na etapie przygotowań do wprowadzenia nowych przepisów zapomniano o fundamentalnej zasadzie ochrony praw nabytych, przepisy oraz stworzone systemy informatyczne nie uwzględniały takiej okoliczności, zaś nowe dokumenty były wydawane z 15-letnim terminem ważności uprawnień. Okoliczność ta bezsprzecznie naruszała uprawnienia kierujących. Należy bowiem wyraźnie odróżnić kwestię terminowości prawa jazdy jako dokumentu wydawanego przez upoważniony organ od terminowości uprawnień poświadczonych tym dokumentem, na co zwrócił uwagę Trybunał Konstytucyjny (por. wyrok z dnia 12.12.2013 r. sygn. akt K 5/13).
Błąd w nowym dokumencie – co dalej?
Jeżeli wpisanie daty ważności uprawnień wynikło z nieuwagi urzędnika warto wyjaśnić sytuacje z nim samym, ewentualnie dyrektorem wydziału komunikacji, powołując się na okoliczność nabycia uprawnień przed 2013 r. Jeżeli jednak zachowanie urzędnika wynika z obowiązujących w urzędzie wytycznych, sprostowanie pomyłki będzie wymagać większego wysiłku. Ponieważ wydanie nowego dokumentu następuje w drodze decyzji administracyjnej jedynym skutecznym sposobem na usunięcie błędu organu pozostaje wniesienie odwołania, a w ostateczności skarga do Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego.
W tym miejscu warto wskazać chociażby wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z dnia 6 lipca 2018 r. (sygn. akt III SA/Kr 380/18), w którym to orzeczeniu sąd jednoznacznie stwierdził bezskuteczność wpisu daty ważności uprawnienia w pozycji nr 11 prawa jazdy kategorii B dalej wskazując, że takie działanie wobec osoby, która nabyła uprawnienia do kierowania pojazdami na czas nieokreślony pozostaje w sprzeczności z zasadami ochrony zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz ochrony praw słusznie nabytych.
Niestety pomimo faktu, że także w innych, podobnych przedmiotowo sprawach, zapadały podobne wyroki, wydziały komunikacyjne zdają się zupełnie ignorować stanowisko sądów. Nawet pomimo zmiany w przepisów w 2016 r., ponownie wprowadzającej możliwość wstawienia w polu nr 11 poziomej kreski, nadal częstym błędem jest określenie przez organ okresu obowiązywania uprawnień. Najprawdopodobniej jest to wynikiem błędnego utożsamiania pojęć „ważności dokumentu” (wskazywanej w polu 4b) i „ważności uprawnień” (wskazywanej w polu 11).
Jednolity wzór prawa jazdy w Unii Europejskiej
Marginalnie należy zauważyć, że nawet jeśli uzyskaliśmy prawo jazdy przed 2013 r., wskutek czego dokument nie został opatrzony terminem ważności, najpóźniej za kilkanaście lat czeka nas obowiązkowa wymiana dokumentów. Jest to efekt unijnej dyrektywy, która ujednoliciła wygląd dokumentów potwierdzających uprawnienie do kierowania pojazdami. Obowiązkowo wymiana dokumentów została zaplanowana na lata 2028-2033. Nowe dokumenty będą ważne przez 15 lat.
Ministerstwo Infrastruktury przy okazji wprowadzenia zmian zapewniło, że w przypadku nabycia uprawnień na czas nieokreślony, przy jego kolejnej wymianie organ nie będzie już badać naszych zdolności, a ograniczy się jedynie do wydania nowego dokumentu z aktualnym zdjęciem. Czas pokaże, czy te zapewnienia znajdą pokrycie w rzeczywistości. Jednak bez względu na to czy w przyszłości nasze zdolności prowadzenia pojazdów będą w jakiś sposób weryfikowane, czy też nie, wymiana dokumentu będzie wiązała się z koniecznością uiszczenia odpowiedniej opłaty, chociażby ewidencyjnej.
Adres zamieszkania zniknie z prawa jazdy
Warto wspomnieć, że niedługo z nowych dokumentów zniknie informacja o adresie zamieszkania. Jest to efekt orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 14.12.2017 r., który uznał za niekonstytucyjny obowiązek pokrywania przez obywateli kosztów wymiany prawa jazdy, jeżeli jest ona spowodowana działaniami władzy publicznej (zob. wyrok z dnia 14.12.2017 r., sygn. akt K 36/15). Wspomniane orzeczenie jest niezwykle istotne z uwagi na przeprowadzoną w ostatnim czasie dekomunizację nazw ulic, a ewentualny brak zmian w zakresie informacji umieszczanych na prawie jazdy powodowałby w takich sytuacjach konieczność poniesienia opłaty za wymianę prawa jazdy przez Skarb Państwa.