Najbliższym poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego rozstroju zdrowia, nie przysługuje zadośćuczynienie pieniężne – do takich wniosków doszedł powiększony skład Sądu Najwyższego w uchwale z dnia 22.10.2019 r. (sygn. akt I NSNZP 2/19).
Nie dla zadośćuczynienia dla członków rodziny osoby w stanie wegetatywnym
W rozpoznawanej sprawie Sąd Najwyższy doszedł do wniosku, że zadośćuczynienie przysługuje najbliższym poszkodowanego tylko i wyłącznie w przypadku jego śmierci, a nie w przypadku jego utrwalonego stanu wegetatywnego. Zdaniem Sądu, zupełnie oczywiste jest, że nie można równorzędnie traktować sytuacji rodziny osoby w najcięższym stanie, gdy ta jeszcze żyje,
z sytuacją rodziny osoby zmarłej. W konsekwencji, wszelkich roszczeń od ubezpieczyciela może dochodzić tylko i wyłącznie sam poszkodowany (ciężko chory). Nie mają zaś prawa do rekompensaty członkowie jego najbliższej rodziny, i to bez względu na intensywność i czas trwania negatywnych odczuć wywołanych deliktem (np. wypadkiem drogowym, zdarzeniem medycznym). Według Sądu Najwyższego, odmienne zapatrywanie prowadziłoby do niedopuszczanego i nieuzasadnionego rozszerzania kręgu osób uprawnionych.
Niepokojąca rozbieżność
Nowe rozstrzygniecie Sądu Najwyższego to swoista rewolucja i zwarcie z dotychczasowym, spójnym i korzystnym dla ofiar wypadków i ich rodzin, dorobkiem orzeczniczym. Judykatura nie miała bowiem wątpliwości, że najbliżsi osoby ciężko chorej mogą na takie zadośćuczynienie liczyć. Sąd Najwyższy i sądy powszechne nie traciły z pola widzenia, że cierpienie najbliższych może być nie mniejsze niż w przypadku śmierci, a często długotrwałe. Zapadła uchwała tymczasem ten utrwalony porządek burzy i definitywnie neguje. W praktyce, może prowadzić do dużej niepewności i dezorientacji co do kierunku rozstrzygania sporów spraw przez sądy, w tym
w szczególności co do spraw już zawisłych i prawomocnie zakończonych.
Rzecznik Praw Pacjenta interweniuje
Celem rozstrzygnięcia wątpliwości powstałych w związku z zapadłą uchwałą, z pytaniem prawnym wystąpił do Sądu Najwyższego Rzecznik Praw Pacjenta. Jego zdaniem, osoby które już dochodzą lub zamierzają dochodzić roszczeń powinny mieć pewność co do tego, jaka wykładnia prawa jest stosowana przez sądy. Liczymy na korzystne dla rodzin poszkodowanych rozstrzygnięcie!