W 2015 roku miała miejsce nowelizacja przepisów o ruchu drogowym, która wprowadziła konieczność przewożenia dzieci w fotelikach w zależności od ich wzrostu a nie jak było wcześniej - wieku. Dopóki dziecko nie osiągnie więcej niż 150 cm wzrostu, musi podróżować w foteliku. W przypadku kolizji pojazdu fotelik nie będzie spełniał już swojej funkcji poprawnie - należy go wymienić na nowy. Można jednak domagać się za niego odszkodowania.
Wybór fotelika nie powinien być przypadkowy, ma on zapewnić bezpieczeństwo podróżującemu z nami dziecku. Najlepszy będzie taki, który jest odpowiednio dobrany do wagi, wzrostu i wieku dziecka. Warto jednak zwrócić także uwagę na parametry sprzętu, gdyż fotelik fotelikowi nie jest równy, a wysoka cena nie zawsze świadczy o jakości zakupionego produktu i bezpieczeństwie. Dodatkowo istotne jest także właściwe zamontowanie fotelika, stabilność mocowania oraz odpowiednie naciągniecie pasów bezpieczeństwa. Jak wskazują producenci fotelików samochodowych, fotelik, który był w samochodzie podczas kolizji lub wypadku, traci swoje właściwości ochronne i powinien być wymieniony na nowy także wtedy gdy dziecko nie ucierpiało, a fotelik nie posiada widocznych uszkodzeń.
Fotelik samochodowy po kolizji – co dalej?
Zgodnie z zasadą pełnego odszkodowania wyrażoną w art. 361 § 2 k.c., naprawienie szkody obejmuje wszelkie straty poniesione przez poszkodowanego. Oznacza to, że po wypadku komunikacyjnym możemy ubiegać się nie tylko o odszkodowanie za zniszczony pojazd, ale także między innymi za fotelik samochodowy znajdujący się w aucie podczas kolizji. Po wypadku zadbać należy o potwierdzenie samego faktu przewozu fotelika w aucie w chwili zdarzenia, dlatego też nawet przy drobnych kolizjach warto wezwać policję, by uzyskać potwierdzenie zdarzenia i dowód, że w trakcie wypadku fotelik był w środku. Powinniśmy także zwrócić uwagę, aby właściwa informacja znalazła się w notatce policyjnej o wypadku drogowym albo oświadczeniu spisanym ze sprawcą wypadku. Warto, również zadbać o dokumentację fotograficzną uszkodzonego fotelika. Kolejnym krokiem jest odszukanie dokumentu zakupu fotelika (np. faktury, rachunku), aby móc ustalić jego wartość. Ostatnim etapem jest natomiast zgłoszenie szkody do ubezpieczyciela sprawcy wypadku. Ważne, by dopóki sprawa się nie zakończy, zachować fotelik w swoim posiadaniu. Wyrzucając go lub sprzedając, uniemożliwiamy ubezpieczycielowi dokonanie ewentualnych oględzin, a tym samym narażamy się na zarzut niemożności ustalenia rozmiaru szkody.
Jako ciekawostkę warto także wskazać, iż część producentów fotelików ma w swojej ofercie darmową wymianę powypadkowych fotelików natomiast niektórzy ubezpieczyciele wprowadzają do asortymentu oferowanych produktów ubezpieczenie fotelików samochodowych – najczęściej jako dodatkową opcję przy zakupie ubezpieczenia AC pojazdu.
KOMENTARZ EKSPERTA:
Przemysław Gordziałkowski
Commercial Manager / Dyrektor Handlowy
DOREL JUVENILE właściciel marki MAXI – COSI
Odpowiedni dobór fotelika samochodowego dla dziecka jest z pewnością kluczowym aspektem w kwestii jego bezpieczeństwa. Najnowsze normy i regulacje (iSize) jako podstawowe kryterium doboru fotelika uznają wzrost dziecka a nie wagę czy wiek. Należy mieć na uwadze, aby nie sadzać zbyt wcześnie dziecka w zbyt dużym foteliku (tzn. przeznaczonym dla starszych dzieci, z wyższej grupy) oraz nie korzystać z modeli, które zmuszają dziecko do przyjęcia nieprawidłowej pozycji.
Istotne jest również umieszczenie fotelika w samochodzie. Pomimo, że przepisy pozwalają na przewożenie dzieci z przodu przy spełnieniu określonych warunków, możliwość ta niesie ze sobą ryzyko. Podczas wypadku dziecko znajduje się bowiem znacznie bliżej elementów samochodu takich jak deska rozdzielcza, szyba przednia, konsola środkowa czy nawet kierownica (siła przy zderzeniu bocznym może wyrzucić dziecko na kierownicę). Dziecko przewożone z tyłu nie ma dookoła siebie tego typu rzeczy, ponadto korzysta z „zapasu” strefy zgniotu. Dodatkowo deklarowane przez rodziców odłączenie przedniej poduszki powietrznej nie rozwiązuje do końca sprawy, ponieważ nie zostają odłączone boczne poduszki przednie (najczęściej wymaga to wizyty w serwisie).
Warto pamiętać również, że nawet najlepszy fotelik, spełniający najsurowsze normy, posiadający najlepsze wyniki w testach, stanie się bezużyteczny, jeżeli nie zostanie prawidłowo zamontowany w pojeździe, a podróżujące w nim dziecko będzie nieprawidłowo zapięte pasami.