Nie zawsze wypłata odszkodowania przez ubezpieczyciela zwalnia kierowcę od odpowiedzialności za wypadek. Jeśli do powstania szkody doszło w okolicznościach uzasadniających przypisanie kierowcy winy umyślnej lub szczególnego zaniedbania, ubezpieczyciel może domagać się zwrotu kwoty wypłaconej na rzecz poszkodowanego.
Prawo ubezpieczyciela do zwrotnego dochodzenia od kierowcy wypłaconego odszkodowania (regres) reguluje art. 43 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK. Zgodnie z tym przepisem, kierujący może zostać pociągnięty do odpowiedzialności finansowej za wypadek, jeżeli:
- spowodował szkodę umyślnie;
- spowodował szkodę w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości albo po użyciu środków odurzających;
- wszedł w posiadanie pojazdu na skutek przestępstwa;
- nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem – chyba że chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo o pościg za przestępcą;
- zbiegł z miejsca zdarzenia.
Czy musi być związek przyczynowy
Prawo ubezpieczyciela do skorzystania z regresu co do zasady nie jest uzależnione od wystąpienia związku przyczynowego pomiędzy zaniedbaniem sprawcy szkody a wypadkiem. Roszczenie regresowe powstaje bowiem z samego faktu, że kierowca dopuścił się pewnych negatywnych zachowań (np. prowadził pod wpływem alkoholu czy bez wymaganych uprawnień). Tylko w razie umyślnego wyrządzenia szkody zachowanie sprawcy musi stanowić przyczynę wypadku. Nie można bowiem karać kierowcy za sam zamiar celowego wywołania szkody u innej osoby, jeżeli mimo wszystko do zdarzenia doszło z innego powodu (np. kierowca chciał najechać pieszego, ale w międzyczasie doszło do awarii hamulców w jego pojeździe).
Prowadzenie pojazdu bez uprawnień
Wśród przesłanek regresu ubezpieczeniowego wskazanych w art. 43 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK na szczególną uwagę zasługuje wyrządzenie szkody bez posiadania uprawnień wymaganych do kierowania pojazdem mechanicznym. Często w gospodarstwach rolnych dochodzi do wypadków z udziałem ciągników rolniczych, gdzie ciągnikiem kieruje osoba nie posiadająca prawa jazdy. Najczęściej jest to członek rodziny właściciela ciągnika, który w trakcie wykonywania czynności w gospodarstwie ma podjechać tylko krótki odcinek z jednego miejsca na drugie w czasie gdy właściciel np. rozładowuje przyczepę lub podpina do ciągnika maszynę gospodarską. Jeżeli w takiej sytuacji dojdzie do wyrządzenia szkody, ubezpieczyciel co prawda wypłaci ofierze wypadku odszkodowanie z OC ppm, ale jednocześnie wystąpi do członka rodziny właściciela ciągnika o zwrot wypłaconej sumy. Zgłaszanie szkody stanie się zatem nieopłacalne z punktu widzenia interesów rodziny.
Ucieczka z miejsca zdarzenia
Kontrowersje wokół regresu ubezpieczeniowego dotyczą też zbiegu sprawcy z miejsca zdarzenia. Ocena, czy w danym przypadku doszło do ucieczki kierowcy wymaga szczegółowego przeanalizowania okoliczności wypadku. Nierzadko zdarza się bowiem, że kierowcy oddalają się z miejsca zdarzenia twierdząc, że po prostu nie zauważyli powstałego uszkodzenia – zwłaszcza w przypadku tzw. szkód parkingowych. Na podstawie nagrań z monitoringu okazuje się jednak, że doprowadzili do uszkodzenia cudzego samochodu. Podobnie w przypadku lekkiego potrącenia pieszego, gdy kierowca widząc brak widocznych obrażeń u poszkodowanego, odjeżdża (często za zgodą poszkodowanego) bez wzywania Policji. W takiej sytuacji ubezpieczyciele często nabierają podejrzeń, iż kierujący pojazdem znajdował się pod wpływem alkoholu, co oznacza spełnienie kolejnej przesłanki umożliwiającej skierowanie do sprawcy szkody roszczenia regresowego.
Kto musi udowodnić
Roszczenie regresowe zakładu ubezpieczeń stosownie do art. 6 k.c. musi zostać udowodnione przez ubezpieczyciela. Ubezpieczyciel musi wykazać zarówno okoliczności zawinionego zachowania kierowcy, jak i rozmiar zawinienia. Zasada regulująca rozkład ciężaru dowodu powinna być tutaj zachowana.