Fala dronów dosłownie zalewa polskie niebo. Wzmożony ruch oznacza większe ryzyko wystąpienia szkód. Kto za nie odpowie i czy dron musi posiadać ubezpieczenie OC?
W świetle polskiego prawa dron jest bezzałogowym statkiem powietrznym, do którego stosuje się przepisy ustawy Prawo Lotnicze oraz wydanych na jego podstawie rozporządzeń. Nie ulega wątpliwości, że jest to statek dość specyficzny, przede wszystkim dlatego, że jest dostępny niemal dla każdego. Urządzenia te stają się coraz bardziej powszechne, dlatego konieczne jest stworzenie odrębnej regulacji prawnej, właściwej dla charakteru ich eksploatacji. Problematyka ta jest jednak bardzo skomplikowana, gdyż potencjał wykorzystania dronów jest niezwykle szeroki. Stąd, prace legislacyjne przeciągają się w czasie i nie wiadomo kiedy zostaną ukończone.
Pewne jest jednak to, że drony coraz liczniej będą latać po polskim niebie, a więc wzrośnie prawdopodobieństwo wypadków z ich udziałem. Drony będą uderzać w nasze domy, zderzać się z innymi statkami, czy pojazdami oraz „awaryjnie lądować” na naszych samochodach. Kto naprawi wyrządzone w ten sposób szkody?
Odpowiedzialność cywilna
Odpowiedzialność ta opiera się na podobnych zasadach, co odpowiedzialność posiadaczy pojazdów mechanicznych, z pewnymi modyfikacjami wynikającymi z Prawa Lotniczego. Jeżeli dron zderzy się z innym mechanicznym środkiem komunikacji (np. samochodem, czy pociągiem), za szkodę odpowie osoba winna spowodowania kolizji. W pozostałych przypadkach sprawca szkody odpowie na zasadzie ryzyka, a więc niezależnie od tego czy zawini. Zwykle odpowiedzialność taką wyłącza m. in. tzw. siła wyższa. Jednak operator drona odpowiada już za błędną decyzję o podjęciu lotu (np. przy prognozowanym silnym wietrze, mglistym powietrzu). Z reguły więc, nie będzie mógł uwolnić się od odpowiedzialności z uwagi na nadzwyczajne warunki pogodowe.
Za szkody wyrządzone przez ruch drona odpowiada osoba, która go eksploatuje – np. właściciel, czy najemca. Jeżeli przekaże on techniczną kontrolę nad statkiem innemu operatorowi, ale nadal będzie osobiście decydował o sprawach związanych z wykonaniem przelotu, to również będzie odpowiadał za wyrządzone w ten sposób szkody. Także w wypadku bezprawnego użycia drona przez inną osobę, jego właściciel będzie ponosił odpowiedzialność odszkodowawczą, chyba że utraci statek bez swojej winy. Oczywiście solidarnie z nim odpowiadać będzie sprawca szkody.
Ubezpieczenie OC
Obowiązkowe ubezpieczenie OC dotyczy tylko komercyjnego wykorzystywania dronów. Osoby użytkujące niewielkie statki (do 25 kg) w celach sportowych lub rekreacyjnych nie muszą posiadać takiego ubezpieczenia. Odmiennie niż to ma miejsce przy obowiązkowym ubezpieczeniu OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, w tym wypadku zakres ubezpieczenia OC nie obejmuje każdej osoby sterującej statkiem. Ubezpieczenie jest ściśle związane z podmiotem eksploatującym drona. Jeżeli więc odpowiedzialność cywilną za ruch drona będzie ponosić wyłącznie osoba nieubezpieczona, to niezależnie od tego, czy właściciel statku będzie ubezpieczony, ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania.
Odpowiedzialność karna
Interesująco przedstawia się także zagadnienie odpowiedzialności karnej operatorów dronów. Oprócz przepisów lotniczych, w grę wchodzą przede wszystkim przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu oraz tzw. przestępstwa komunikacyjne. Warto pamiętać, że zastosowanie może tu znaleźć art. 178a kodeksu karnego, zgodnie z którym, kto znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Kryminolodzy przewidują też, że użytkownicy dronów będą dopuszczać się przestępstw przeciwko wolności oraz przeciwko prywatności. Drony mogą się również pojawiać w sprawach dotyczących ochrony informacji.