- OdszkodowaniaMotoryzacyjne.pl - https://odszkodowaniamotoryzacyjne.pl -

Wypadek był czy go nie było?

Decyzja ubezpieczyciela

Niezależnie od tego, jakich sformułowań ubezpieczyciel użyje dla określenia zajętego przez siebie stanowiska, sens takiej decyzji jest jeden – ubezpieczyciel podważa przedstawioną przez poszkodowanego wersję przebiegu wypadku i uznaje to za wystarczające, aby odmówić mu wypłaty odszkodowania. Najczęściej ubezpieczyciel nie przedstawia przy tym żadnych argumentów czy dowodów przemawiających za tym, iż okoliczności zdarzenia były inne niż te podane w zgłoszeniu szkody. Tym samym, powołane na wstępie, ogólne i nic niewyjaśniające sformułowania, ubezpieczyciel uznaje za wystarczające do zakończenia sprawy. Trudno w takiej sytuacji prowadzić polemikę z zajętym przez ubezpieczyciela stanowiskiem i przekonać go do słuszności zgłoszonych roszczeń, ale tylko na etapie przedsądowym.

Postępowanie sądowe

Istnieje szereg orzeczeń sądowych, w których sądy – wbrew wcześniejszym decyzjom ubezpieczycieli – nie znajdowały podstaw do tego, aby nie dać wiary deklarowanym przez poszkodowanych okolicznościom na temat przebiegu wypadku i odmówić im prawa do wypłaty odszkodowania. Jedno z takich orzeczeń zapadło na kanwie następującego stanu faktycznego sprawy (wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 26.03.2014 r., sygn. akt: XII C 488/13).

Poszkodowanemu, jadącemu drogą z pierwszeństwem przejazdu, nagle zajechał drogę inny uczestnik ruchu drogowego. Poszkodowany, nie chcąc doprowadzić do zderzenia się pojazdów, podjął manewr obronny (gwałtownie „odbił” w lewą stronę), w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w bariery ochronne oddzielające drogę od chodnika. Uczestnicy wypadku spisali oświadczenie w przedmiocie jego przebiegu. Ponadto, poszkodowany o zdarzeniu poinformował Policję. W przedmiocie zaistniałego wypadku prowadzone było postępowanie karne, w toku którego sąd uznał sprawcę wypadku winnym popełnienia wykroczenia spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym i wymierzył mu z tego tytułu grzywnę. Pomimo tego, iż okoliczności zajścia wypadku potwierdzały zgodne oświadczenia kierowców biorących w nim udział, zdjęcia obrazujące uszkodzenia pojazdu oraz pogiętych i połamanych barier ochronnych, a także ustalenia poczynione w toku postępowania karnego, ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania. Zakład ubezpieczeń powołał się przy tym na zleconą przez siebie opinię rzeczoznawcy, która wskazywała, iż uszkodzenia pojazdu nie powstały w opisanych przez poszkodowanego okolicznościach. Z uwagi na fakt, iż decyzja ubezpieczyciela była nie do pogodzenia z rzeczywistym stanem rzeczy, poszkodowany skierował swoje roszczenia na drogę postępowania sądowego. W toku procesu powołany został biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Po zapoznaniu się z aktami sprawy oraz dokonaniu oględzin uszkodzonego pojazdu i miejsca zdarzenie biegły stwierdził, iż uszkodzenia pojazdu korespondują z uszkodzeniami barier infrastruktury drogowej oraz że do przedmiotowej kolizji mogło dojść w deklarowanych przez poszkodowanego okolicznościach. Ponadto biegły wyraźnie wskazał, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie daje żadnych podstaw do wysuwania wniosku zwartego w opinii sporządzonej na zlecenie ubezpieczyciela, iż uszkodzenia pojazdu nie mogły powstać w wyniku uderzenia w bariery ochronne. Sąd uznał opinię biegłego sądowego za przekonującą oraz mającą zasadnicze znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. W konsekwencji sąd doszedł do przekonania, iż brak jest najmniejszych wątpliwości, iż doszło do wypadku, z którego powód wywodzi swoje roszczenia i zasądził od ubezpieczyciela na rzecz poszkodowanego stosowne odszkodowanie.

Materiał dowodowy

Analiza przedstawionego powyżej wyroku prowadzi do wniosku, iż wydanie przez ubezpieczyciela decyzji odmownej (popartej nawet „ekspertyzą”), nie zamyka możliwości domagania się zapłaty odszkodowania za powstałą szkodę. Istotne jednak jest, aby zgromadzić w sprawie odpowiedni materiał dowodowy, na podstawie którego biegły sądowy będzie mógł odtworzyć przebieg wypadku oraz jego skutki. Poza dokumentem sporządzonym przez Policję w przedmiocie okoliczności wypadku bądź też oświadczeniem sprawcy wypadu, w którym przyznaje się on do jego spowodowania, warto uzyskać dane świadków zdarzenia, którzy mogliby w ewentualnym procesie złożyć zeznania co do jego przebiegu (na temat wagi wezwania na miejsce zdarzenia Policji dla skutecznego dochodzenia odszkodowania można przeczytać w artykule “Czy wzywać Policję?” [1]). Należy także wykonać zdjęcia lub też nagranie zarówno samego miejsca zdarzenia (powstałych uszkodzeń w infrastrukturze drogowej, śladów hamowania, ustawienia pojazdów bezpośrednio po kolizji, stanu nawierzchni drogi), jak również uszkodzeń pojazdów uczestniczących w wypadku. Poszkodowany powinien zadbać również o to, aby w niedługim czasie od dnia zajścia wypadku ubezpieczyciel dokonał oględzin bądź to wszystkich uszkodzonych pojazdów bądź też (w sytuacji wystąpienia “kolizji bezkontaktowanej” pomiędzy pojazdami, jak to miało miejsce w opisanym przykładzie) uszkodzonego pojazdu oraz miejsca zdarzenia. Dodatkowo poszkodowany skorzystać może z pomocy eksperta z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, aby upewnić się, czy stanowisko zajęte przez ubezpieczyciela będzie mogło być zakwestionowane w toku postępowania sądowego.

Zgromadzenie odpowiednio bogatego materiału dowodowego z pewnością zwiększy szanse poszkodowanego w ewentualnym sporze sądowym z ubezpieczycielem.