- OdszkodowaniaMotoryzacyjne.pl - https://odszkodowaniamotoryzacyjne.pl -

Wyczerpana suma gwarancyjna

Suma gwarancyjna
Suma gwarancyjna to wyrażona kwotą pieniężną górna granica odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń. Oznacza to, że ubezpieczyciel ma obowiązek wypłaty świadczeń odszkodowawczych nie wyższych, niż suma gwarancyjna. W ubezpieczeniach obowiązkowych ustawodawca z reguły wprowadza minimalne limity sum gwarancyjnych. W przypadku obowiązkowego ubezpieczenia OC PPM jak też OC rolników suma gwarancyjna w odniesieniu do jednego zdarzenia, którego skutki są objęte ubezpieczeniem bez względu na liczbę poszkodowanych, nie może być niższa niż równowartość w złotych: 5 000 000 euro – w przypadku szkód na osobie oraz 1 000 000 euro – w przypadku szkód na mieniu. Limity te obowiązują we wszystkich państwach objętych systemem tzw. Zielonej Karty. Jeżeli wypadek nastąpi na terenie takiego państwa, a ustanowiło ono wyższą sumę gwarancyjną niż wskazany limit, to polski zakład ubezpieczeń będzie odpowiadał do wysokości tego zwiększonego limitu. Przykładowo w Andorze suma gwarancyjna wynosi aż 50 mln euro.

Katastrofa – czyli kiedy suma gwarancyjna się wyczerpuje
Katastrofa polskiego autokaru w Vizille pod Grenoble, czy niedawny  wypadek w Serbii to przykłady tragicznych sytuacji, w których w wyniku jednego zdarzenia powstają liczne i bardzo wysokie roszczenia odszkodowawcze. Wysokie kwoty zadośćuczynienia i odszkodowania oraz wypłacane wielu osobom comiesięczne renty łatwo mogą doprowadzić do wyczerpania sumy gwarancyjnej. Teoretycznie, niezaspokojone roszczenia powinien zaspokoić sprawca zdarzenia, ale w praktyce z reguły to nie nastąpi. Niestety poszkodowani nie mogą też liczyć na UFG.
W takiej sytuacji część z nich może w ogóle nie otrzymać żadnych świadczeń. Z kolei osoby, którym przyznano stałe, okresowe świadczenia mogą je nagle utracić. Co dokładnie stanie się w sytuacji wyczerpania sumy gwarancyjnej?

Każdemu po równo
Dla wielu osób oczywiste wydaje się, że w takiej sytuacji kwotę równą sumie gwarancyjnej należy podzielić proporcjonalnie do liczby osób poszkodowanych. Wszyscy powinni mieć przecież równe prawa. Zasada proporcjonalności pozwoliłaby – choć w części –  naprawić szkodę każdego z poszkodowanych. Rozwiązanie to nie zostało jednak przewidziane przepisami polskiego prawa. Wiąże się z nim bowiem szereg trudnych do przezwyciężenia problemów, takich jak: trudności w określeniu rodzaju i wysokość roszczeń w danym czasie, brak organu uprawnionego do podziału świadczeń, konieczność powstrzymania się z wypłatą odszkodowań do czasu wyjaśnienia odpowiedzialności wobec wszystkich poszkodowanych i związane z tym problemy praktyczne (opóźnienie leczenia, brak środków na rekonwalescencje) i prawne (zwłoka, odsetki, procesy sądowe).

Kto pierwszy ten lepszy
W tej sytuacji, na gruncie polskich przepisów obowiązuje zasada pierwszeństwa. Oznacza to, że zakład ubezpieczeń wypłaca świadczenia odszkodowawcze kolejnym roszczącym poszkodowanym do czasu wyczerpania się sumy gwarancyjnej. Rozwiązanie to jest dużo prostsze, niż zasada proporcjonalności. Prowadzi jednak do pominięcia równie słusznych i uzasadnionych, a jedynie później zgłoszonych, czy ustalonych roszczeń.
Wykazanie rodzaju przysługujących poszkodowanym roszczeń (zadośćuczynienie, odszkodowanie, renta), wysokości należnych świadczeń, a niekiedy nawet kręgu osób uprawnionych do ich otrzymania często wiąże się z długotrwałym i skomplikowanym procesem sądowym. W rezultacie, samo ustalenie obowiązku naprawienia całej szkody może potrwać nawet kilka lat, w trakcie których suma gwarancyjna może się wyczerpać wskutek wypłat dokonanych przedsądowo na rzecz innych poszkodowanych.

Pomóżmy sobie sami
Nie zwlekajmy ze zgłoszeniem i precyzowaniem roszczeń, korzystajmy z profesjonalnej pomocy prawnej, co pozwoli szybko i sprawnie uzyskać świadczenia odszkodowawcze, w tym przeprowadzić ewentualny proces sądowy. Warto też rozważyć polubowne zakończenie sporu. Wiąże się to z koniecznością poczynienia pewnych ustępstw, ale jest nieporównywalnie szybsze, niż prowadzenie skomplikowanego procesu sądowego.

Warto też pamiętać, że powyższe metody ratowania sytuacji, można wdrożyć dopiero po zaistnieniu zdarzenia. Dlatego warto zawczasu zabezpieczyć się na wypadek trudności z uzyskaniem świadczeń odszkodowawczych od sprawcy i jego ubezpieczyciela. Służą temu licznie dostępne dobrowolne ubezpieczenia na życie, NNW, majątkowe, ubezpieczenia na wypadek niezdolności do pracy, czy hospitalizacji. Takie rozwiązania mogą okazać się zbawienne w sytuacji zaistnienia tak tragicznych zdarzeń, jak katastrofa autokaru.