- OdszkodowaniaMotoryzacyjne.pl - https://odszkodowaniamotoryzacyjne.pl -

Pojazd zastępczy od ubezpieczyciela – przegląd orzecznictwa

Stanowisko Sądu Najwyższego

Sąd Najwyższy we wspomnianej uchwale stwierdził przede wszystkim, że nie wszystkie wydatki pozostające w związku z wypadkiem komunikacyjnym mogą być refundowane w ramach OC. Powołując się na obowiązek wierzyciela zapobiegania szkodzie i zmniejszania jej rozmiarów stwierdził, że poszkodowany nie zawsze może odmówić propozycji wynajęcia pojazdu zastępczego od przedsiębiorstwa współpracującego z ubezpieczycielem. Jeśli poszkodowany zignoruje taką propozycję, to takie zachowanie należy potraktować jako przyczynienie się do zwiększenia szkody. Sąd Najwyższy jednak dość ogólnikowo wskazał, że ubezpieczyciel będzie zobowiązany do pokrycia pełnych kosztów najmu zastępczego, jeśli poszkodowany wykaże szczególne racje, przemawiające za uznaniem ich za „celowe i ekonomicznie uzasadnione”. 

W uchwale nie sprecyzowano, jakie względy mogą przemawiać za odmową skorzystania z oferty ubezpieczyciela. Podniesiono jedynie, że nie mogą to być drobne niedogodności o charakterze niemajątkowym, które mogą wiązać się np. z koniecznością nieznacznie dłuższego oczekiwania na podstawienie pojazdu zastępczego proponowanego przez ubezpieczyciela. 

Początkowo spekulowano, że poszkodowany będzie mógł wynająć pojazd zastępczy na własną rękę, jeśli np. firma wskazana przez ubezpieczyciela nie dysponowała pojazdem tej samej klasy co pojazd uszkodzony. Inny przykład to sytuacja, gdy miejsce zwrotu bądź odebrania pojazdu byłoby znacznie oddalone od miejsca zamieszkania poszkodowanego lub gdy poszkodowany musiałby pokryć dodatkowe ukryte koszty, jak np. opłata za podstawienie pojazdu. 

Warunki uznania oferty ubezpieczyciela za realną

Po 4 latach obowiązywania uchwały można sformułować ogólne wymogi, jakim powinna odpowiadać propozycja ubezpieczyciela oraz sytuacje, w których poszkodowany nie jest nią związany. 

Podstawowa zasada, powtarzana niemal w każdym orzeczeniu sądowym, odwołuje się do realności oferty ubezpieczyciela. W pierwszej kolejności, aby uznać daną ofertę za realną, należy zweryfikować, czy dotyczy ona pojazdu odpowiadającego pod istotnymi względami pojazdowi uszkodzonemu. Dla przykładu, jeśli pojazd poszkodowanego jest klasy D, a w ofercie są tylko pojazdu klasy A, B i C, poszkodowany nie musi z niej korzystać. Problem ten jednak najbardziej dotyczy przedsiębiorców, korzystających z pojazdów specjalnych, którymi ubezpieczyciele zazwyczaj nie dysponują. Z łatwością można wyobrazić sobie sytuację, w której pojazd uszkodzony to śmieciarka bądź ciągnik siodłowy, którego nie sposób zastąpić zwyczajnym samochodem osobowym (nawet najwyższej możliwej klasy) lub dostawczym. 

Ponadto oferta nie może się ograniczyć do ogólnikowej informacji, że ubezpieczyciel może udostępnić pojazd zastępczy. W orzecznictwie istnieją rozbieżności na temat szczegółowości takiej oferty, jednak sądy są zgodne co do tego, że musi być ona konkretna (np. powinna zawierać informację, że najem dotyczy pojazdu równorzędnego pojazdowi uszkodzonemu, jest bezgotówkowy, bezkosztowy, a także powinny być podane obowiązujące u ubezpieczyciela stawki dobowe). Niezależnie jednak, jak ogólna byłaby propozycja ubezpieczyciela, poszkodowany powinien na nią zareagować. Nie może to stanowić pretekstu dla odmowy skorzystania z niej. Co równie istotne, to ubezpieczyciel powinien udowodnić przed sądem, że jego oferta najmu pojazdu zastępczego była realna i odpowiadała pod istotnymi względami pojazdowi uszkodzonemu. 

Kiedy poszkodowany nie jest związany ofertą

Analiza orzecznictwa pozwala na wyodrębnienie przykładowych sytuacji, w których poszkodowany nie jest związany propozycją ubezpieczyciela: 

Można zatem stwierdzić, że ww. sytuacje to szczególne racje, przemawiające za uznaniem ich za „celowe i ekonomicznie uzasadnione”, na które zwracał uwagę Sąd Najwyższy. 

Praktyczne konsekwencje

Jak już wspomniano, jeśli ubezpieczyciel nie przedstawił realnej oferty najmu pojazdu zastępczego, poszkodowany nie jest nią związany. Może w takiej sytuacji wynająć pojazd zastępczy, którego stawka dobowa jest wyższa. Nie oznacza to jednak, że stawka ta może być dowolnie wysoka. Należy pamiętać, że stawka ta musi odpowiadać stawkom występującym na rynku lokalnym, przy czym ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na ubezpieczycielu. Oznacza to, że to on musi wykazać, iż stawka przyjęta przez poszkodowanego była rażąco wygórowana.