- OdszkodowaniaMotoryzacyjne.pl - https://odszkodowaniamotoryzacyjne.pl -

Nowe wytyczne KNF – zbiór pobożnych życzeń

Propozycje KNF

Dotychczasowe rekomendacje dotyczyły głównie następujących obszarów:

Propozycja KNF w znaczącej większości stanowi powtórzenie dotychczasowych rekomendacji (w treści można zauważyć jedynie kosmetyczne zmiany) i dodanie nowych obszarów, tj.: 

Wprowadzenie nowych obszarów prawdopodobnie wynika z doświadczeń branży oraz orzecznictwa po 2014 r. Na szczególną uwagę zasługuje problem oferowania przez ubezpieczycieli naprawy pojazdu w warsztacie współpracującym, o czym szerzej będzie jeszcze mowa. 

Uwagi do projektu

Swoje uwagi do projektu rekomendacji zgłosiła grupa posłów Koalicji Obywatelskiej w formie interpelacji. W pierwszej kolejności podważono sens ich wprowadzania. Dotychczasowe doświadczenie pokazuje bowiem, że ubezpieczyciele nagminnie i wręcz masowo się do nich nie stosują, o czym świadczą kolejne orzeczenia Sądu Najwyższego (np. postanowienie o sygn. akt III CZP 51/18 czy ostatni wyrok o sygn. akt I NSNc 78/21) oraz liczne wyroki sądów niższych instancji. 

Zdaniem posłów wprowadzanie nowych rekomendacji niewiele zmieni. W związku z tym zwrócili się z zapytaniem do KNF, w jaki sposób wyobraża sobie ich egzekwowanie, skoro rekomendację „zawierają normy postępowania niebędące jednak normami prawnymi ani powszechnie, ani też wewnętrznie obowiązującymi”. Zdaniem KNF rekomendacje mają być wprowadzone według modelu comply or explain („zastosuj lub wyjaśnij”). Posłowie zwrócili jednak uwagę, że tego typu rozwiązanie nie spowoduje zmiany w postępowaniu ubezpieczycieli. W ustawie regulującej działalność ubezpieczycieli nie przewidziano żadnych konsekwencji za niezastosowanie się do rekomendacji. Krótko mówiąc, brak po stronie KNF jakichkolwiek narzędzi mogących zmienić postawę ubezpieczycieli. 

Nowości w rekomendacjach

Pierwsza z nowych rekomendacji dotyczy organizowania naprawy pojazdu w warsztacie współpracującym z ubezpieczycielem. KNF wyraźnie zastrzegła, że naprawa ta może się odbyć wyłącznie za zgodą poszkodowanego. Co ważne, naprawa ta musi zapewnić poszkodowanemu, że jego pojazd zostanie przywrócony do stanu poprzedniego, a zatem zgodnie z zalecaną przez producenta pojazdu technologią naprawy. Ubezpieczyciel powinien też wyraźnie wskazać liczbę, rodzaj operacji naprawczych, wykaz części zamiennych (ze wskazanie klasy jakości, tzn. O, Q lub P) i uzasadnienie zastosowania części innych niż oryginalne (O). 

Podobnej kwestii dotyczy rekomendacja nr 22. Wskazane zostało w niej, że ubezpieczyciel może zaoferować poszkodowanemu wynajęcie pojazdu zastępczego z wypożyczalni współpracującej. Oferta ta powinna być konkretna, realna oraz spełniać szereg warunków, jak np. dotyczyć pojazdu równorzędnego co pojazd uszkodzony, obejmować cały przewidywany czas naprawy czy pozwalać na korzystanie z pojazdu zastępczego w takim samym zakresie, w jaki poszkodowany korzystał ze swojego pojazdu. 

Posłowie jednoznacznie wskazali, że powyższe rekomendacje powinny zostać usunięte. Praktyka pokazuje niestety, że ubezpieczyciele bardzo często wykorzystują tego typu oferty jako sposób zaniżania odszkodowań. W szczególności odnosi się to do roszczeń dotyczących kosztów naprawy pojazdu. Ubezpieczyciele oferują naprawę pojazdu w warsztacie współpracującym po bardzo niskich kosztach (które de facto nie pozwalają na przywrócenie pojazdu do stanu poprzedniego) i wskazują, że wyższe koszty zaakceptują dopiero po okazaniu rachunku lub faktury za naprawę. Posłowie dopuścili pozostawienie tych rekomendacji jedynie w sytuacji, gdy poszkodowany wyraźnie poprosi o zorganizowanie naprawy lub pojazdu zastępczego. 

Pozostałe rekomendacje dotyczą zwrotu wydatków na prywatną ekspertyzę oraz sposobu zawierania ugód na etapie postępowania likwidacyjnego. Pierwsza z nich nie wydaje się kontrowersyjna. Stanowi ona realizację jednego z ostatnich orzeczeń Sądu Najwyższego (III CZP 68/18). Z kolei kwestia ugód jest bez wątpienia problemem wartym uregulowania. Zdarza się, że ubezpieczyciele zawierają z poszkodowanymi ugodę, wykorzystując ich brak wiedzy prawniczej. W szczególności ubezpieczyciele nie wyjaśniają poszkodowanym jednoznacznie, jakie są skutki zawarcia ugody i jakich roszczeń one dotyczą. Dla przykładu, poszkodowany może być przekonany, że zrzeka się roszczeń dotyczących jedynie kosztów naprawy pojazdu, a okazuje się, że zrzekł się wszelkich roszczeń wynikających ze szkody (np. kosztów pojazdu zastępczego czy holowania). Co istotne, ugoda w formie telefonicznej powinna zostać zawarta wyłącznie za zgodą poszkodowanego, a następnie zostać potwierdzona na piśmie. 

Co zrobić, aby rekomendację nie były bezzębne?

Niestety, trudno się nie zgodzić z posłami KO, którzy zgłosili swoje uwagi do projektu. Nowe rekomendacje nie spowodują, że ubezpieczyciele zaczną stosować się do wypracowanego latami orzecznictwa Sądu Najwyższego (przeważająca część z rekomendacji opiera się na nim). Brak choćby jakiegokolwiek skutecznego mechanizmu ich egzekwowania. Stąd pojawiła się propozycja, by uwzględnić kary za niestosowanie się do nich. Równie ważne jest, aby kary te nie były symboliczne. 

Ciekawym pomysłem wydaje się być zrównanie definicji poszkodowanego i konsumenta. W ten sposób możliwe byłoby badanie przez UOKiK praktyk ubezpieczycieli wobec osób dochodzących odszkodowań i objęcie ich ochroną konsumencką. 

Skuteczne mogłoby być wprowadzenie mechanizmu, na podstawie którego towarzystwa ubezpieczeń byłyby rozliczane za rosnącą liczbę sporów dotyczących odszkodowań za naprawę pojazdu, najmu pojazdu zastępczego itp. Dane z tych rozliczeń byłyby publikowane i powszechnie dostępne. Warto również, aby wskazano w nich udział spraw, w których ubezpieczyciele ponieśli porażkę i w jakich kwotach. Jak bowiem wynika z badań Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości, w latach 2004-2017 ilość spraw wynikających ze zjawiska zaniżania odszkodowań komunikacyjnych wzrosła od 5 889 do 25 656 – a zatem ponad czterokrotnie.

Gra nie jest warta świeczki

Nowe wytyczne – w kształcie proponowanym przez KNF – raczej nie spowodują, że towarzystwa zaczną nagle stosować się do orzecznictwa sądowego i do obowiązujących przepisów. Rekomendacje powinny zostać dopracowane, w szczególności w zakresie konsekwencji niestosowania się do nich. Bez tego stanowią one jedynie zbiór słusznych deklaracji, które niestety nie dodają powagi instytucjom państwowym.