- OdszkodowaniaMotoryzacyjne.pl - https://odszkodowaniamotoryzacyjne.pl -

Dziecko bez zadośćuczynienia

Podstawa odpowiedzialności bez znaczenia

Bez znaczenia czy wypadek, którego następstwem była śmierć rodzica nastąpił przed 03.08.2008 r., czy też po tej dacie, a zatem bez względu na to czy zadośćuczynienie ma być przyznane na podstawie art. 446 § 4 k.c. czy też art. 448 k.c., istotne jest czy śmierć rodzica spowodowała u małoletniego powstanie krzywdy, w tym czy doprowadziła do naruszenia jego dóbr osobistych. Mowa tu o dobrach osobistych rozumianych jako więzi rodzinne, prawo do życia w pełnej rodzinie, prawo do posiadania obojga rodziców.

Krzywda małoletniego

Oczywistym jest, iż do prawidłowego rozwoju dziecka konieczna jest współpraca obojga rodziców. Brak jednego z nich niewątpliwie rzutuje na życie małoletniego. Krzywda dziecka w tym aspekcie jest niewymierna, gdyż dotyczy sfery emocjonalnej, uczuciowej i psychicznej.

Ubezpieczyciele odmawiają wypłaty świadczenia na rzecz małoletniego wskazując, że dziecko nie jest świadome krzywdy, nie przechodzi procesu żałoby, nie odczuwa traumy. O ile można zgodzić się, że kilkumiesięczne dziecko rzeczywiście nie jest świadome skali następstw śmierci rodzica, o tyle nie można zapominać, że krzywda będzie odczuwana przez dziecko przez całe życie. Wraz z upływem lat dziecko uświadamia sobie, że wychowywane jest przez jednego z rodziców, zaczyna brakować mu wzorca ojca bądź matki, czuje się gorsze od innych rówieśników, jest wychowywane w niepełnej rodzinie.

Małoletni syn bądź córka z dniem śmierci rodzica zostają pozbawieni jakichkolwiek osobistych jego wspomnień oraz możliwości nawiązania z nim i utrzymywania relacji. Nigdy nie nauczy się od niego wykonywania pewnych czynności, nie będzie dzieliło z nim radości i smutków. Czasami nawet nigdy nie przeżyje z nim swoich urodzin, świąt czy wakacji. Jedynym wspomnieniem rodzica będą fotografie czy opowieści innych członków rodziny, którym dane było poznać zmarłego.

Stanowisko doktryny

W orzecznictwie właściwie nie kwestionuje się, że w przypadku śmierci rodzica kilkumiesięcznego dziecka, zachodzi konieczność zrekompensowania doznanej przez dziecko krzywdy. Podkreśla się, że nie ma znaczenia, że najmłodsze dziecko z uwagi na wiek nie zdaje sobie sprawy ze zdarzenia związanego ze śmiercią rodzica, nie przeżywa doświadczeń traumatycznych z tym związanych. Dziecko to pozbawione jest jakichkolwiek wspomnień dotyczących ojca.

Krzywda dziecka urodzonego po śmierci rodzica

Praktycznie nie ma różnicy pomiędzy krzywdą doznaną przez kilkumiesięczne w chwili śmierci rodzica dziecko a krzywdą doznaną przez dziecko, które narodziło się po śmierci ojca (bądź ewentualnie w chwili śmierci matki). Tzw. nasciturus – bo tak określa się dziecko poczęte lecz jeszcze nienarodzone – jest podmiotem praw pod warunkiem, że urodzi się żywe. Jest on zatem uprawniony do dochodzenia zadośćuczynienia. Jego krzywda wyrażać się będzie – tak jak w ww. przypadku – również niemożnością nawiązania z rodzicem relacji, brakiem wspomnień, czy faktem wychowywania w niepełnej rodzinie.

Także i w orzecznictwie podkreśla się, że nasciturus musi być traktowany analogicznie do dziecka urodzonego i podobnie jak ono po śmierci rodzica doznaje od początku swojego życia szeregu szkód zarówno majątkowych, jak i niemajątkowych.

W świetle powyższego właściwie brak jest argumentów przemawiających za zasadnością odmowy przyznania na rzecz dziecka zmarłego zadośćuczynienia. Niestety wiele spraw ma swój finał w sądzie, bowiem ubezpieczyciele nie uznają roszczeń na etapie postępowania przedsądowego.