Gdy na pojazd spadnie drzewo
Jeśli na pojazd spadnie drzewo, kierowca w pierwszej kolejności powinien ustalić do kogo ono należy i w jakim stanie znajdowało się przed wypadkiem. Właścicielowi trzeba wykazać winę (art. 415 k.c.), polegającą na nienależytej dbałości o stan drzewa. Fakt, że drzewo wyglądało na zdrowe, nie oznacza, że nie miało korzeni zaatakowanych przez grzyby i nie było w środku przegniłe, co mogło powodować zmniejszenie jego przyczepności do podłoża. Przy szkodzie dużych rozmiarów warto powołać biegłego z zakresu dendrologii, który dzięki wiedzy specjalistycznej dokładnie ustali przyczyny wypadku. Jeśli okaże się, że właściciel drzewa faktycznie powinien był je wyciąć lub lepiej pielęgnować, można dochodzić od niego odszkodowania.
Jaka polisa pokryje szkodę
Gdy sprawcą jest osoba fizyczna, szkodę można pokryć z ubezpieczenia OC w życiu prywatnym – pod warunkiem, że właściciel działki wykupił takie ubezpieczenie. Jeśli drzewo stanowiło część gospodarstwa rolnego, szkodę można zgłosić z ubezpieczenia OC rolnika. W pewnych sytuacjach za powalone drzewo odpowie też ubezpieczyciel OC przedsiębiorcy – gdy do powstania szkody doszło na parkingu firmowym, zarządzanym przez przedsiębiorcę.
Gdy na pojazd spadnie dach
W inny sposób kształtuje się odpowiedzialność za szkodę wywołaną zerwanym dachem, szyldem reklamowym lub innym elementem budynku. Wówczas roszczenia należy zgłosić do posiadacza budowli, który włada nią jako właściciel i odpowiada na zasadzie ryzyka (art. 434 k.c.). Może to być osoba fizyczna, spółdzielnia mieszkaniowa czy spółka. Podmiot ten zwolni się z obowiązku wypłaty odszkodowania tylko jeśli wykaże, że oderwanie fragmentu budynku nie było spowodowane brakiem utrzymania budowli w należytym stanie, czy też wadami w budowie. Konieczna może być opinia rzeczoznawcy budowlanego, który stwierdzi jaki był stan techniczny budynku przed szkodą – czy zerwane elementy były prawidłowo zamocowane, czy nie były nadmiernie zużyte. To na właścicielu budynku spoczywa ciężar dowodu. Ustalenie wad budynku pozwoli zgłosić roszczenia nie tylko do właściciela, ale też do jego ubezpieczyciela, np. z OC przedsiębiorcy czy OC w życiu prywatnym.
Co robić gdy nie ma sprawcy
Gdy kierowcy nie uda się ustalić odpowiedzialności właściciela drzewa lub budynku, pozostaje zgłosić szkodę z własnego ubezpieczenia autocasco. Co do zasady ubezpieczenie AC obejmuje szkody spowodowane powodzią, pożarem, uderzeniem pioruna, huraganem oraz silnym wiatrem. Trzeba jednak pamiętać, że z autocasco pokryjemy tylko samą szkodę w pojeździe, a nie np. utracone korzyści, wynikające z czasowej utraty możliwości korzystania z samochodu. Nie zgłosimy też z tego ubezpieczenia kosztów najmu pojazdu zastępczego. Dlatego w pierwszej kolejności warto szukać odpowiedzialnego z ubezpieczenia OC.