- OdszkodowaniaMotoryzacyjne.pl - https://odszkodowaniamotoryzacyjne.pl -

Brak opon zimowych przyczyną odmowy wypłaty odszkodowania

Po co opony zimowe?

Specjaliści wskazują, iż dopasowane do pory roku ogumienie zwiększa bezpieczeństwo jazdy. Gdy temperatura spada poniżej 7 stopni, opona letnia nie ma przyczepności. W takich warunkach zyskuje natomiast inaczej zbudowana opona zimowa. Od wielu lat pojawiają się postulaty wprowadzenia obowiązku zmiany opon w okresie zimowym. Do dnia dzisiejszego nie udało się jednak wprowadzić takiego nakazu, jaki obowiązuje chociażby w Niemczech, Austrii czy Czechach. Pomimo braku takiego nakazu, większość z nas deklaruje, że zmienia opony. Około 1/3 kierowców jeździ jednak przez cały rok na letnich oponach.

Skutki braku zimowych opon w okresie zimowym

W związku z powyżej wskazanym brakiem obowiązku wymiany opon w okresie zimowym, polski ustawodawca nie przewidział także kar za poruszanie się zimą pojazdem wyposażonym w opony letnie. Wydaje się zatem, że jedyną konsekwencją niewymienienia opon na zimowe jest zmniejszenie bezpieczeństwa jazdy. Czy tylko? Okazuje się, że nie. Ubezpieczyciele pośrednio włączyli się w akcję przymuszania kierowców do zmiany opon, odmawiając wypłaty odszkodowania z ubezpieczenia Autocasco bądź też znacznie umniejszając takie odszkodowanie, jeżeli szkoda powstała w pojeździe, który w okresie zimowym nie był wyposażony w opony zimowe.

Brak opon to rażące niedbalstwo?

W ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU) nie warto poszukiwać postanowienia, zgodnie z którym ubezpieczyciel wyłączałby swoją odpowiedzialność za szkodę w pojeździe, w sytuacji gdy pojazd w okresie zimowym nie był wyposażony w opony zimowe. Ubezpieczyciele takie zachowanie kierowcy pojazdu traktują bowiem jako rażące niedbalstwo. A rażące niedbalstwo praktycznie w każdych OWU jest przesłanką do uchylenia się przez ubezpieczyciela od odpowiedzialności za szkodę. Ubezpieczyciele tłumaczą, że gdyby kierowca zmienił opony na opony zimowe, to mógłby uniknąć wypadku, a przez to do szkody by nie doszło. Stąd też uznają, że winnym powstania takiej szkody jest jedynie kierowca pojazdu. Sposobem obrony swych praw może być wykazywanie, że nawet gdyby pojazd był wyposażony w opony zimowe, to i tak do wypadku by doszło.

A co z odszkodowaniem z OC sprawcy wypadku?

Ubezpieczyciel, który w dniu wypadku obejmował ochroną ubezpieczeniową sprawcę wypadku nie może odmówić wypłaty odszkodowania za szkodę w pojeździe, jeżeli poszkodowany poruszał się w okresie zimowym pojazdem niewyposażonym w opony zimowe. Wynika to przede wszystkim z faktu, że takie działanie byłoby niezgodne z prawem. Prawo – na chwilę obecną – nie nakazuje bowiem używania opon zimowych, więc powoływanie się na brak takich opon celem argumentowania odmowy przyjęcia odpowiedzialności za szkodę w pojeździe byłoby bezpodstawne.

W świetle powyższego, aby nie tylko nie narażać się na odmowę wypłaty przez ubezpieczenia odszkodowania za szkodę w pojeździe, ale przede wszystkim, aby zwiększyć bezpieczeństwo jazdy w okresie zimowym, warto zadbać o zmianę opon, nawet pomimo tego, że na chwilę obecną prawo takiego obowiązku nie nakłada.



 

KOMENTARZ EKSPERTA:

Krzysztof Bocheński 
TS Expert
BRIDGESTONE POZNAŃ SP. Z O.O.

 

Jeżeli pomyślimy o najgorszym dla kierowców okresie roku, od razu nasuwa się myśl o sezonie jesienno-zimowym. Pojawiające się wtedy przygruntowe przymrozki powodują miejscowe oblodzenia, na drogach zaczyna zalegać śnieg lub błoto pośniegowe, częste są też opady deszczu, nie wspominając o pogorszonej widoczności spowodowanej skróceniem dnia, a zmniejszającej czas na reakcję na sytuacje awaryjne. Spadająca wówczas temperatura powoduje również twardnienie mieszanek gumowych i w związku z tym następuje spadek przyczepności opon.

Już od lat 30-tych ubiegłego wieku producenci opon starając się wesprzeć kierowców w tym trudnym okresie, oferują specjalnie zaprojektowane opony zimowe. Czym różnią się one od tych letnich i w jaki sposób konstruktorzy zapewniają ich dobre własności w warunkach zimowych? Cechą, którą najłatwiej dostrzec, jest specyficzny układ klocków i rowków, czyli wzór bieżnika. Opony zimowe mają szersze i nieco głębsze rowki, umożliwiające „wgryzanie się” opony w śnieg, ułatwiające samooczyszczenie się jej ze śniegu oraz poprawiające odprowadzanie błota pośniegowego i wody z obszaru kontaktu opony z nawierzchnią. Dodatkowo klocki opon zimowych są „ponacinane” wąskimi rowkami, tzw. lamelami, których zygzakowaty kształt powoduje, że fragmenty klocka podczas deformacji zazębiają się o siebie, poprawiając zdolność przenoszenia sił napędowych (trakcję) oraz skracając drogę hamowania. Kolejnym kluczowym elementem budowy opon zimowych jest odpowiednio dobrana mieszanka bieżnika. Jej skład powoduje, że pozostaje ona elastyczna, a w związku z tym zapewnia odpowiedni poziom przyczepności do nawierzchni nawet w przypadku występowania ujemnych temperatur otoczenia. Dodatkowo opony zimowe mają nieco odmiennie zaprojektowany kształt kontaktu z nawierzchnią (odcisk, jaki tworzy opona na nawierzchni) niż letnie – jest on bardziej zaokrąglony powodując, że opona w pewnym sensie przecina luźną lub mokrą nawierzchnię.

Stosując opony zimowe musimy liczyć się niestety z pewnymi niedogodnościami: zwiększona szerokość rowków i układ lamelek oznaczają większą emisję hałasu. Bardziej miękkie mieszanki i mniej sztywny wzór bieżnika powodują podwyższone opory toczenia, zwiększając nieco konsumpcję paliwa. Opony zimowe należy też wymienić na nowe po trzech-czterech sezonach zimowych, niezależnie od stopnia zużycia bieżnika, ponieważ mieszanki podczas eksploatacji w trudnych, zimowych warunkach szybciej się starzeją i przestają być elastyczne, co przyczynia się do pogorszenia przyczepności.

Warto podkreślić, że na oponach zimowych nie można jeździć przez cały rok, ponieważ przy wysokich temperaturach powietrza i nawierzchni bieżnik ulega przyspieszonemu zużyciu i co najważniejsze – opony zimowe stosowane przy wysokich temperaturach mają wydłużoną drogę hamowania. Dlatego zaleca się zmianę opon z letnich na zimowe dopiero wtedy, kiedy średnia dobowa temperatura spada poniżej 7 stopni C.

Producenci opon wciąż udoskonalają swoje produkty, aby sprostać rosnącym wymaganiom klientów. Pojawiają się także nowe rozwiązania konstrukcyjne, które mają na celu poprawić bezpieczeństwo i komfort użytkowania samochodów. Jedną z takich innowacji są opony Bridgestone DriveGuard i DriveGuard Winter, które umożliwiają jazdę nawet po całkowitej utracie powietrza w oponie bądź oponach. Mając zamontowane ogumienie tego typu kierowca jest w stanie nie tylko bezpiecznie zwolnić po nagłej utracie ciśnienia, ale może kontynuować jazdę z prędkością maksymalną 80 km/h na dystansie do 80 km. Dzięki temu naprawy lub wymiany opony można dokonać w wyspecjalizowanym warsztacie, bez konieczności zatrzymywania się na poboczu, narażając się nie tylko na pobrudzenie się, ale nawet potrącenie podczas awaryjnej wymiany na koło zapasowe.