- OdszkodowaniaMotoryzacyjne.pl - https://odszkodowaniamotoryzacyjne.pl -

Czy niezależny rzeczoznawca pozwoli uniknąć sprawy w sądzie?

Poza zaniżaniem kosztów naprawy pojazdu poprzez nieuzasadnione „rabaty”, „upusty”, czy też zaniżanie kosztów stawki za roboczogodzinę naprawy, ubezpieczyciele nie informują poszkodowanych także o możliwości uzyskania odszkodowania za utratę wartości handlowej pojazdu. Więcej o tym zagadnieniu można przeczytać w artykule “Ubytek wartości pojazdu” [1]. Aby zapoznać się z pełną treścią III Raportu Rzecznika Finansowego, należy zajrzeć tutaj [2].

Jedna opinia niezależnego rzeczoznawcy lub jej brak i biegły w sądzie

Obecnie jest tak, że jeżeli ubezpieczyciel nie wypłaca poszkodowanemu odszkodowania w należnej wysokości sprawa musi znaleźć swój finał w sądzie, bo inaczej odszkodowanie w ogóle nie zostanie wypłacone. W większości przypadków, poszkodowany już na etapie likwidacji szkody uzyskuje ekspertyzę rzeczoznawczą określającą należne mu odszkodowanie. Co do zasady jest to opinia odpłatna, tak więc obok roszczenia pozwu o zapłatę kosztów naprawy wynikających z kalkulacji, poszkodowany dochodzi także zwrotu kosztów uzyskania opinii. Jej posiadanie nie jest jednak warunkiem koniecznym skierowania sprawy do sądu. Przybliżone odszkodowanie można wyliczyć samodzielnie i dochodzić jego zapłaty. W każdym natomiast przypadku, ostateczną kwotę należnego odszkodowania określa niezależny biegły powoływany w procesie przez sąd.

Dwie opinie niezależnego rzeczoznawcy i… biegły w sądzie

Ubezpieczyciel proponuje, aby w razie nieuwzględnienia reklamacji poszkodowanego, a więc odwołania od niekorzystnej dla niego decyzji, poszkodowany powoływał na swój koszt niezależnego rzeczoznawcę, który wyliczy należne odszkodowanie (tj. koszty naprawy, ubytek wartości handlowej pojazdu itd.). Jeżeli zakład ubezpieczeń nie będzie się zgadzał z tą opinią – będzie mógł powołać drugiego niezależnego rzeczoznawcę. Jeżeli z tej drugiej opinii będzie wynikać, że poszkodowany ma rację – ubezpieczyciel będzie zobowiązany do wypłaty odszkodowania w kwocie dochodzonej przez poszkodowanego i do zwrotu poniesionych przez niego kosztów opinii. Jeżeli natomiast z tej drugiej opinii będzie wynikać istotny błąd opinii rzeczoznawcy powołanego przez poszkodowanego – nie otrzyma on dalszego odszkodowania ponad to wypłacone na podstawie decyzji wydanej po rozpatrzeniu reklamacji. Co natomiast w sytuacji, gdy poszkodowany nadal nie będzie zgadzał się ze stanowiskiem ubezpieczyciela? Otóż na pewno wyczerpanie ww. trybu nie będzie mogło stanąć na przeszkodzie skierowaniu sprawy do sądu, a tam zostanie przeprowadzony dodatkowy dowód z opinii biegłego, który ostatecznie rozstrzygnie o wysokości należnego odszkodowania w sprawie.
Tym samym, na pierwszy rzut oka, procedura dochodzenia należnego w sprawie odszkodowania z pewnością może się wydłużyć, a i tak sprawa może skończyć się w sądzie. Poza tym, wyczerpanie procedury reklamacyjnej przed ubezpieczycielem nie jest warunkiem skierowania sprawy do sądu. Szczegółów rozwiązania, jakie proponuje Rzecznik Finansowy póki co nie można poznać, gdyż jest to faza wstępnej propozycji (nawet nie projektu), ale jego ogólne stanowisko w  sprawie zostało uchwycone pod następującym adresem:

https://rf.gov.pl/sprawy-biezace/Raport_Rzecznika_Finansowego_o_OC_komunikacyjnym__22664