- OdszkodowaniaMotoryzacyjne.pl - https://odszkodowaniamotoryzacyjne.pl -

Ubezpieczyciel ponosi pełne koszty akcji ratowniczej

Jedynym ograniczeniem wysokości zwracanych kosztów jest w takiej sytuacji suma ubezpieczenia. Umowa lub ogólne warunki ubezpieczenia mogą zawierać postanowienia tylko korzystniejsze niż przewidziane przepisem art. 826 Kodeksu cywilnego. Pomimo takich ustawowych regulacji, niektóre umowy ubezpieczenia zawierają klauzule sugerujące, że koszty takich akcji ratowniczych są zwracane jedynie do określonej, często bardzo niskiej kwoty. Tym samym, nawet wtedy, gdy ubezpieczony poniesie koszty związane z ratowaniem przedmiotu ubezpieczenia lub zapobieżenia szkodzie (np.: zorganizowanymi oraz opłaconymi siłami i środkami usunie z trasy uszkodzony pojazd, aby uniknąć dalszych szkód), ubezpieczyciel powołuje się na zapis OWU z którego wynika, że takie „koszty dodatkowe” zwraca on jedynie do kwoty np.: 500 zł, czy do 10% sumy ubezpieczenia. Przy szkodach z udziałem specjalistycznych pojazdów o dużych gabarytach (stosowanych głównie przez firmy przewozowe), koszty akcji ratowniczych i zapobiegania szkodzie mogą być nawet kilkadziesiąt razy wyższe.

OWU nie mogą zmieniać zasad wynikających z Kodeksu Cywilnego

Postanowienia OWU regulujące wskazane kwestie w sposób mniej korzystny dla ubezpieczonego nie mają zastosowania. Potwierdzeniem słuszności takiego stanowiska jest wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 27.06.2014 r. (sygn. akt: VIII Ga 32/14), w którym Sąd ten wskazał, iż „art. 826 § 4 k.c. ma charakter normy bezwzględnie obowiązującej, co oznacza, iż obowiązek zwrotu kosztów związanych z ratowaniem mienia nie może być uregulowany mniej korzystnie niż przewiduje to ustawa w umowie stron, czy też w ogólnych warunkach umów (…) nie ma w tej sytuacji znaczenia, czy powód wyraził zgodę na zapis w ogólnych warunkach ubezpieczenia, ograniczający odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń do 10 % sumy ubezpieczenia w zakresie kosztów powoda związanych ze zmniejszeniem rozmiarów szkody. Naczelna w polskim systemie prawa cywilnego zasada swobody umów doznaje w ten sposób ograniczenia właśnie poprzez wprowadzenie norm semiiperatywnych, chroniących słabszą stronę stosunku cywilnoprawnego”. Nawet zatem, gdy OWU wskazują jakiekolwiek ograniczenia w omawianym zakresie i ubezpieczyciel się na nie powołuje – nie jest to skuteczne, gdyż pozostają one w sprzeczności z Kodeksem cywilnym.

Czynności zapobiegające szkodzie po zdarzeniu?

Oczywistym jest, że działania, o których mowa w art. 826 Kodeksu cywilnego są podejmowane już po zdarzeniu (np.: po kolizji). Ubezpieczyciele podnoszą natomiast, że takie działania nie mogły prowadzić do zapobieżenia szkodzie. I takie stanowisko ubezpieczyciel jest błędne. Przede wszystkim, taka interpretacja jest niezgodna z literalnym brzmieniem tego przepisu i wypacza jego sens. Poza tym, także i Sąd Najwyższy w jednym ze swoich orzeczeń rozstrzygnął tę kwestię: „przepis art. 826 KC dotyczy sankcji za niewykonanie przez ubezpieczającego obowiązków mających zmniejszyć szkodę w ubezpieczonym bądź zagrożonym mieniu wówczas, kiedy wypadek ubezpieczeniowy już wystąpił („w razie zajścia wypadku”)” – wyrok Sądu Najwyższego z dnia 04.12.2008 r., sygn. akt: I CNP 72/08. Nie ma zatem podstaw do kwestionowania zasadności przedsięwziętych przez ubezpieczonych działań z tego względu, że zostały podjęte już po zdarzeniu. Oceny celowości i zasadności wszelkich podejmowanych przez ubezpieczonych czynności należy dokonywać w odniesieniu do każdego konkretnego przypadku.