- OdszkodowaniaMotoryzacyjne.pl - https://odszkodowaniamotoryzacyjne.pl -

Pęknięta opona – co z odszkodowaniem

Czy kierowca zawinił

Szkoda powstała w wyniku pęknięcia opony bez wątpienia pozostaje w związku z ruchem pojazdu mechanicznego. Co do zasady podlega zatem naprawieniu z obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadacza tego pojazdu. Pojawia się jednak pytanie czy ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie, gdy posiadaczowi nie będzie można przypisać winy za spowodowanie wypadku. Pęknięcie opony jest z reguły zdarzeniem niezawinionym przez kierowcę. Dochodzi do niego nagle i niespodziewanie, a kierowca nie ma wpływu na jego powstanie. Oczywiście w pewnych przypadkach można kierowcy przypisać winę organizacyjną, polegającą na braku należytej dbałości o stan opony czy też niedokonaniu jej wymiany na nową po długim czasie eksploatacji (co podnosi się w przypadku limuzyny prezydenckiej). Udowodnienie takich okoliczności wiąże się jednak z dużymi trudnościami, a poszkodowany – z uwagi np. na znaczne obrażenia ciała – może nie mieć czasu na oczekiwanie na wynik ekspertyzy dotyczącej przyczyn wypadku. Czy mimo to może skutecznie zgłosić roszczenia z ubezpieczenia OC?

Uprzywilejowanie pasażera

Zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK, odszkodowanie z umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem. Posiadacz pojazdu mechanicznego ponosi zaś odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną w związku z ruchem pojazdu na zasadzie ryzyka. Oznacza to, że nawet brak winy po jego stronie nie zwalnia ubezpieczyciela od obowiązku naprawienia szkody. Pasażer może zatem domagać się odszkodowania bez względu na przyczynę pęknięcia opony, w tym istnienie jakichkolwiek zaniedbań po stronie kierowcy. Obowiązek wykazania winy zostaje przywrócony tylko w razie tzw. przewozu z grzeczności, czyli przewożenia innej osoby w całości bezinteresownie, nieodpłatnie, bez wynagrodzenia w żadnej postaci. Dopiero wówczas – gdy przewóz nie realizuje interesu posiadacza pojazdu mechanicznego – pasażer jest obowiązany wykazać jego winę w spowodowaniu szkody.

Co gdy auto jest wspólne

W dotychczasowym orzecznictwie sądów pojawiły się wątpliwości czy odszkodowanie dla pasażera przysługuje również wtedy, gdy razem z kierowcą był współposiadaczem tego pojazdu. Najczęściej dotyczy to wypadków z udziałem małżonków, którzy posiadają auto w majątku wspólnym. Czy można domagać się naprawienia szkody z własnej polisy OC, nawet jeśli kierowca nie zawinił? Problemem tym zajął się Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 22 stycznia 2008 r. (I ACa 1208/07), dotyczącym wypadku spowodowanego odpadnięciem koła w samochodzie. Mąż stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo, w efekcie samemu ponosząc śmierć, a żona siedząca na miejscu pasażera doznała bardzo poważnych obrażeń ciała. Prokuratura ustaliła, że przyczyną wypadku było nieprawidłowe przykręcenie koła, a zatem zdarzenie niezawinione przez kierowcę. Mimo to sąd zasądził na rzecz żony odszkodowanie uznając, że współposiadanie przez nią pojazdu nie może mieć wpływu na odpowiedzialność ubezpieczyciela, która nadal kształtuje się na zasadzie ryzyka, a nie winy.

Podsumowując, nietypowe wypadki związane z samoistnym uszkodzeniem opony lub koła co do zasady nie wykluczają prawa pasażera do odszkodowania. Obowiązkowe ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest na tyle szerokie, że obejmuje swoim zakresem również skutki takich zdarzeń.