- OdszkodowaniaMotoryzacyjne.pl - https://odszkodowaniamotoryzacyjne.pl -

Miejsce zdarzenia, miejsca zamieszkania a może obywatelstwo? Co decyduje o wysokości zadośćuczynienia?

Wypadek w Polsce, a poszkodowany z Ukrainy

Obywatel Ukrainy został poszkodowany w wypadku latem 2010 r. Wówczas kierowca pojazdu, którym poszkodowany podróżował, zasnął za kierownicą i wjechał w drzewo. Wypadek miał miejsce w Polsce, a w jego wyniku poszkodowany doznał licznych obrażeń oraz został sparaliżowany. Jak to często bywa, wypłacona na etapie likwidacji wypłacona kwota nie pokryła całości poniesionych wydatków i nie zaspokoiła roszczeń poszkodowanego. Nadto została rażąco zaniżona z uwagi na rzekome przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody poprzez brak zapiętych pasów.

Sąd okręgowy rozpoznający sprawę nie podzielił stanowiska zakładu ubezpieczeń. Jak wykazało postępowania dowodowe, poszkodowany w żaden sposób nie przyczynił się do szkody. Jedynym podmiotem odpowiedzialnym za powstanie szkody pozostawał nierozważny kierowca, który dodatkowo posługiwał się nie do końca sprawnym pojazdem. Sąd I instancji zasądził  na rzecz poszkodowanego wielokrotność kwoty wypłaconej w postepowaniu likwidacyjnym. Nie uwzględnił jednak powództwa w całości. Sąd okręgowy przyjął, że wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia należy odnieść się do stopy życiowej społeczeństwa na Ukrainie. Jak ustalił Sąd, to tam poszkodowany ma miejsce zamieszkania i tam będzie wydatkować zasądzone środki. Podstawą do wyliczenia przyznanej kwoty było średnie miesięczne wynagrodzenie na terenie Ukrainy.

Sąd apelacyjny podzielił wszystkie ustalenia poczynione przez Sąd I instancji. Odnosząc się do wysokości zasadzonych roszczeń wskazał, że poszkodowany „nie może oczekiwać zasądzenia kwoty zadośćuczynienia odpowiadającej kwotom zasądzanym w tego rodzaju sprawach Polakom, którzy zamieszkują w Polsce, a zatem w realiach ekonomicznych odmiennych niż występujące na Ukrainie”. Jednocześnie Sąd nie podzielił argumentacji powoda, że ten może chcieć skorzystać z pomocy medycznej za granicą wskazując, że zadośćuczynienie nie służy pokrywaniu kosztów leczenia lecz kompensowaniu doznanej krzywdy.

Sąd Najwyższy mówi: miejsce zamieszkania poszkodowanego nie ma decydującego wpływu na wysokość zadośćuczynienia

Sąd Najwyższy rozpoznający skargę kasacyjną nie zgodził się z ustaleniami Sądu apelacyjnego (wyrok SN z dnia 24.04.2019 r., IV CSK 45/18). Jak wskazano w uzasadnieniu wyroku, kryterium decydującym o wysokości zadośćuczynienia nie może być okoliczność, że poszkodowany  na stałe zamieszkuje w kraju w którym stopa życiowa mieszkańców jest niższa. W ocenie Sadu Najwyższego takie pojmowanie funkcji kompensacyjnej prowadziłoby nie tylko do różnicowania krzywdy, w zależności od statusu materialnego poszkodowanego, co godziłoby w zagwarantowaną w art. 32 Konstytucji zasadę równości wobec prawa, ale  także w powszechne poczucie sprawiedliwości. Co więcej, Sąd Najwyższy wskazał, że podobne zagadnienie było już przedmiotem rozważań w odniesieniu do osób zamieszkujących biedniejsze rejony Polski (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2012 r., I CSK 74/12).

Co ważne, Sąd Najwyższy nie zignorował realiów społeczno – ekonomicznych. Wskazano, że uzupełniająco należy zwrócić uwagę na występujące w kraju zamieszkania poszkodowanego koszty utrzymania i poziom cen. Taką wartością nie będzie jednak poziom wynagrodzeń.

Jak natomiast ustalić wysokość odszkodowania? Z zasady pełnego odszkodowania wynika obowiązek uwzględnienia indywidualnej sytuacji poszkodowanego. Jeżeli zamieszkuje on za granicą i tam np. naprawił bądź zamierza naprawić uszkodzony pojazd, to odszkodowanie powinno uwzględniać ceny towarów i usług w miejscu zamieszkania. Gdyby poszkodowany przedstawił rachunki za naprawę w sieci ASO przeprowadzoną w kraju swojego zamieszkania zasadne będzie zasądzenie odszkodowania w oparciu o przedstawione dokumenty.

 

kredyt frankowy [1]