- OdszkodowaniaMotoryzacyjne.pl - https://odszkodowaniamotoryzacyjne.pl -

Jeśli ugoda, to z pełnomocnikiem

Argumenty przemawiające za zawieraniem ugód w postępowaniach likwidacyjnych są mocne i konkretne. Wydawałoby się bowiem, iż uzyskanie należnego, satysfakcjonującego odszkodowania jest możliwe tylko na sali sądowej. Otóż niekoniecznie! Przede wszystkim, zakończenie sprawy na etapie likwidacji szkody uwalnia od przykrego obowiązku uczestniczenia w najczęściej długim sporze sądowym, co dodatkowo wiąże się z wysokimi wydatkami i stresem. Po podpisaniu ugody zaś, pieniądze szybko znajdą się na koncie poszkodowanego. Niewykluczone także, że kwota przyznana w ugodzie może okazać się wyższa niż ta, która zostałaby zasądzona wyrokiem.

Skutki ugody

Trzeba jednak pamiętać, że zawarcie ugody skutkuje definitywnym zakończeniem sprawy oraz zrzeczeniem się wszelkich roszczeń wynikających z zdarzenia, które było podstawą wypłaty odszkodowania, także na przyszłość i również wobec sprawcy szkody. Co to oznacza w praktyce? W uproszczeniu – za wszelkie następstwa wypadku, które ujawnią się już po zawarciu ugody, ubezpieczyciel ani sprawca nie zapłaci. Z tego względu, zawarcie ugody np.: w sprawach ze szkód osobowych powinno mieć miejsce dopiero po definitywnym zakończeniu procesu leczenia, rehabilitacji, ustaniu dolegliwości bólowych itd. Trzeba się także zastanowić, czy na pewno zgłoszone zostały wszelkie roszczenia, które w związku z wypadkiem przysługują poszkodowanemu. Należy rozważyć, czy ubezpieczyciel zwrócił koszty leczenia, utracone dochody, odszkodowanie za zniszczone w czasie wypadku mienie itp. itd. Dopiero mając pewność, że stan zdrowia jest już ustabilizowany oraz nie będzie konieczności ponoszenia dalszych kosztów leczenia, a wszelkie roszczenia zostały zaspokojone, można zdecydować się na zakończenie sprawy poprzez zawarcie ugody.

Jeśli jest tak prosto, to po co pełnomocnik?

Poszkodowany jest zawsze słabszą stroną postępowania likwidacyjnego. Przeciwnikiem jest bowiem zakład ubezpieczeniowy, czyli prężnie działająca instytucja mająca własnych prawników oraz lata praktycznych doświadczeń. Z uwagi na to, że zawarcie ugody zamyka sprawę i pozbawia dalszych roszczeń, musi być poprzedzone dokładną analizą sprawy. Prawnik powinien doradzić poszkodowanemu głównie w następujących kwestiach: 1) jakie roszczenia w ogóle przysługują poszkodowanemu, 2) jak wykazać te roszczenia, aby ubezpieczyciel brał je pod uwagę w wysokości ugody oraz 3) jakie kwoty przysługują poszkodowanemu w konkretnej sprawie. Nie należy zgadzać się do razu na wszystko, a kwota pierwotna – najczęściej proponowana przez ubezpieczyciela – wcale nie musi być ostateczna. Idąc dalej – propozycja ubezpieczyciela obejmuje zawsze kwotę niższą od tej, która przysługuje poszkodowanemu i trzeba ją negocjować przy użyciu skutecznych argumentów. Im lepsze negocjacje, tym kwota ugody wyższa.